Gminny Klub Sportowy Sztorm Kosakowo - strona oficjalna

A-klasa, XXV kolejka: 8.06.2013r. g. 18:00; Reda, Rekowo Dolne

Błyskawica Reda Rekowo - Sztorm Mosty 5:2 (4:0)

Bramki: Ł. Kreft 5', R. Dettlaff 22', 39', 71', Ł. Barad (sam.) 36' - R. Styn (k.) 84', P. Augustowski 88'.

Sztorm:  Bartosz Kortas - Kamil Kurdybelski (53" Paweł Chełmikowski), Łukasz Godlewski [C], Łukasz Baran [M], Dawid Kaleta - Radosław Kupiec (59" Michał Michalski), Michał Maszota (51" Tomasz Czaplicki [M]), Michał Freiberg, Radosław Styn - Sebastian Karnat (75" Patryk Augustowski), Sebastian Kurdziel. 

Żółte kartki (Sztorm): S. Karnat, M. Freiberg, Ł. Godlewski, S. Kurdziel, T. Czaplicki, D. Kaleta.

Nie zagrali: J. Stromski [br[, M. Ankiewicz, A. Stromski [M].

Przed spotkaniem wiadome było, że Sztorm by zachować jeszcze szanse na awans do V ligi musiał to spotkanie wygrać. Było pewne, że punktów łatwo się nie zdobędzie. Na boisku w Redzie nie jedna drużyna już miewała problemy. 

Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Błędy w defensywie Sztormu wykorzystali najlepiej jak tylko mogli. Gola do pustej bramki zdobył Łukasz Kreft. Przez kolejne minuty walka toczyła się w środkowej części boiska. Aż w 22 minucie dobrą piłkę za plecy obrońców Sztormu dostał Robert Dettlaff i w sytuacji sam na sam z Bartkiem Kortasem wyszedł zwycięsko - 2:0. Kilka minut później pierwszy celny strzał na bramkę Błyskawicy oddali goście - jak się później okazało było to jedyne celne uderzenie Mostów w tej połowie. W 36 minucie do bramki trafił Łukasz Baran tylko tej strzeżonej przez własnego bramkarza. Chcąc wybić wrzutkę zawodnika gospodarzy na rzut rożny interweniował głową tak niefortunnie, że piłka trafiła przy samym słupku nie dając żadnych szans na interwencję Kortasowi, który był zaskoczony tą sytuacją. Sztormowcy nie zdążyli się pogodzić ze stratą bramki, a padła już kolejna. Po rzucie wolnym niefortunnie interweniował Kortas, którzy nie otrzymał w rękach piłki, która była wrzucana w pole karne. Futbolówka upadłą pod nogi Dettlaffa, a ten już do pustej bramki zdobył swojego drugiego gola. Taki wynik utrzymał się już do przerwy - 4:0 dla Błyskawicy przy stosunku celnych strzałów celnych 3:1. 

Druga połowa nie zwiastowała większych zmian w grze. Jednak w 49 minucie wystąpiło małe zamieszanie w polu karnym gospodarzy i piłka wpadła do bramki albo i nie ale sędzie gola nie odgwizdał - moim zdaniem piłka znalazła się cała w bramce (stałem około 2 metrów od narożnika boiska). Jednak arbitrzy bramki nie uznali i trzeba było grać dalej. Pretensji też nie można mieć, bo nawet zawodowcy (pamiętamy Euro 2012, mecz Ukraina - Anglia) popełniają rażące błędy. Chwilę później kilka zmian w składach obu drużyn. Dopiero po dokonaniu zmian Sztorm zyskał nieznaczną przewagę na boisku. Błyskawica wyprowadzała kontrataki, które zazwyczaj kończyły się spalonym.W 71 minucie jedna z takich kontr skończyła się strzałem, który trafił w słupek. Ale nie można powiedzieć, że gospodarze mieli w  tej akcji pecha czy brak szczęścia bo co się odwlecze to nie uciecze i jeszcze w tej samej akcji zdobyli piątego gola, a jej autorem został Robert Dettlaff kompletując tym samym hattricka. Mimo wyniku 5:0 to w obu ekipach występowała nerwowość. Co róż któryś z zawodników otrzymywał żółtą kartkę. Sędzia karał dość surowo ale też nie zawsze konsekwentnie. Sztorm zdobył bramkę dopiero w 84 minucie, kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Radosław Styn. Na odwrócenie losów spotkania było już za późno ale Sztormowcy walczyli. W 88 minucie dobrym rajdem z prawej strony pola karnego popisał się kapitan Łukasz Godlewski. Zakończył On to wszystko idealnym podaniem wzdłuż bramki do Patryka Augustowskiego, któremu pozostało tylko dołożyć nogę do piłki by pokonać Krzysztofa Kamina. Bramka zdobyta na 5:2 okazała się ostatnią w tym spotkaniu. 

Sztorm Mosty przegrywając w tym spotkaniu definitywnie stracił szansę na awans do V ligi. Na kolejkę do końca rozgrywek strata do drugiego miejsca dającego premię awansu wynosi 4 punkty. Błyskawica wygrywając 5:2 zrewanżowała się tym samym za jesienią przegraną w Kosakowie takim samym wynikiem. Zatem w tym sezonie spotkania ligowe pomiędzy Sztormem, a Błyskawicą zakończyły się stosunkiem jedna wygrana i jedna porażka oraz bilansem bramkowym 7:7.

Było to prawdopodobnie najsłabsze spotkanie Sztormu w tym sezonie. Takiego braku pomysłu na grę już dawno nie było. Na trybunach w śród fanów Błyskawicy można było usłyszeć natomiast, że jest to jedno z lepszych spotkań tej drużyny w tym sezonie. Śmiało twierdzili Oni, że gdyby grali oni tak przez cały sezon to być może do dnia dzisiejszego byli by w walce o awans, a być może już by go mieli.

Podczas spotkania nie zawiedli kibice Sztormu, którzy dopingowali piłkarzy przez całe spotkanie i przygotowali oprawę. Sztab szkoleniowy i zawodnicy przepraszają za fanów za porażkę i brak tak bardzo wymarzonego awansu.