Sztorm Mosty - Gryf Wejherowo 0:10 (0:6)
Bramki: M. Dąbrowski 1' (k), M. Twardowski 5'; 16', 36', R. Siemaszko 34', 40', K. Rzepa 56', 86', Ł. Pietroń 64', 88'.
Sztorm: B. Kortas / 85' M. Skelnik - K. Graczyk (46' M. Chełmikowski), M. Freiberg (65' M. Skelnik), Ł. Baran, P. Chełmikowski (65' D. Kaleta) - Ł. Godlewski - T. Czaplicki (62' M. Michalski), S. Kurdziel, S. Karnat (46' M. Maszota), K. Kurdybelski (65' M. Ankiewicz) - P. Augustowski (46' M. Wierzchołowski).
Gryf: M. Szlaga - P. Kostuch, M. Osłowski (46' S. Kowalski), A. Kochanek (46' M. Skwiercz), J. Felisiak - M. Szymański, M. Dąbrowski (46' P. Osowski), M. Stefanowicz (46' M. Bianga)- R. Siemaszko (46' P. Brzuzy), M. Twardowski (46' Ł. Pietroń), J. Kusiak (46' K. Rzepa).
W 62 minucie K. Kurdybelski (Sztorm) nie wykorzystał rzutu karnego - przestrzelił.
Sztorm Mosty przegrał ostatni sparing przed rundą wiosenną w A-klasie. Rywalem był drugoligowy Gryf Wejherowo. Gryfici przyjechali do Kosakowa z kadrą zbliżoną do tej z ostatniego meczu drugiej ligi rozgrywanego w Sosnowcu. Już w pierwszej minucie podopieczni Grzegorza Nicińskiego objęli prowadzenie trafiając z rzutu karnego. Do przerwy Wejherowianie prowadzili 6:0 po trzech trafieniach Michała Twardowskiego, dwóch Rafała Siemaszko i jednym Mateusza Dąbrowskiego. Bramkarz gości, Maciej Szlaga w pierwszej części musiał tylko dwukrotnie interweniować gdy piłka zmierzała do jego bramki. Najpierw groźny strzał z dystansu oddał Paweł Chełmikowski, a następnie niezbyt udanie po rykoszecie uderzył Patryk Augustowski. Pozostałe próby Sztormowców były niezbyt celne.
W drugiej części Sztorm miał tych okazji nieco więcej ale nie były one też na tyle klarowne. Bramkę z rzutu karnego w 62 minucie powinien zdobyć Kamil Kurdybelski jednak przestrzelił jedenastkę. Gryfici nie odpuszczali. Stwarzali sobie wiele okazji ale często zatrzymywał ich Bartosz Kortas. Aż do 82 minuty. Podczas jednej z interwencji nasz bramkarza doznał groźnie wyglądającej kontuzji po tym jak wpadł w niego zawodnik Wejherowian. Bartek został zniesiony na noszach, w bramce zastąpił go Mariusz Skelnik, a Sztorm kończył w dziesiątkę. W ostatnich pięciu minutach drugoligowcy dołożyli jeszcze dwa trafienia i wygrali to spotkanie 10:0.
Wynik tego spotkania jest mniej istotny. Dla wielu zawodników gra z tak dobrym rywalem jest sporym doświadczeniem. Największym zmartwieniem dla Naszego Klubu jest strata Bartka, który de facto jest jedynym bramkarzem w kadrze A-klasy. Na szczęście trener Robert Mądrzak ma jeszcze do dyspozycji dwóch golkiperów trenujących obecnie z zespołem rezerw po których z pewnością "sięgnie" w najbliższym czasie.
Dziękujemy kibicom, którzy zjawili się na tym meczu dopingując Sztorm. Z trybun także niejednokrotnie padły miłe słowa pod adresem Klubu Gryfa Wejherowo. Zapraszamy na kolejna Nasze spotkania.