Drużyna rezerw przegrała swój pierwszy tegoroczny mecz sparingowy z Marynarką Wojenną RP 5:1 (1:0). Grano 2x35 minut (+5 w drugiej połowie). Spotkanie było rozgrywane na sztucznej nawierzchni boiska GOSiR Gdynia przy 6 stopniowym mrozie. Mimo mrozu nie przeszkodziło to w rozegraniu tego spotkania. Jednak niejednokrotnie zawodnicy obu drużyn "jeździli" po murawie jak po lodzie.
Pod nieobecność pierwszego trenera Radosława Styna drużynę prowadził trener bramkarzy w zespole Sylwester Badtke. W Sztormu II zagrało aż 23 zawodników, w tym kilku testowanych.
I połowa (35 minut): J. Serafin [30minut] / A. Cieśliński [5 minut] - M. Bułach, Michał (test), P. Piernicki, G. Mudlaff (test) - J. Przyjemski, M. Kowalewski, G. Talar, A. Stempka - M. Frankowski - M. Przyjemski.
II połowa (40 minut): A. Cieśliński [12 minut] / Paweł (test) [28 minut] - A. Szuflita, P. Klamrowski, A. Stenka (test), P. Piernicki - P. Rosicki (test), Adam (test), Joachim (test), A. Śliwiński [20 minut] / K. Pek [20 minut] - Paweł (test) - M. Śmiejkowski.
Spotkanie rozpoczęło się od dwóch dogodnych sytuacji dla zespołu Sztormu, jednak zawodnicy nie byli w stanie zamienić ich na bramki. Wtedy Marynarka Wojenna zaakcentowała doskonałą akcją, że to oni chcą to spotkanie wygrać. Jakub Serafin jednak wybronił strzał. W 22 minucie po stracie z prawej strony MW RP wyszła na prowadzenie po mocnym strzale w krótki róg bramki przy samym słupku. Do przerwy mniej groźne akcje pod obiema bramkami.
Druga część rozpoczęła się znakomicie dla Reprezentacji MW i podwyższyli wynik na 2:0 strzałem z 16 metrów w 41 minucie. Sztorm nie zamierzał odpuszczać. W 52 minucie po dobrej akcji Sztorm zdobył kontaktowe trafienie. Z prawej strony piłkę w pole karne posłał Paweł Rosicki, a tam Andrzej Sliwiński wygrywając walkę o piłkę z obrońcą i bramkarzem dograł ją głową w środek pola karnego do Macieja Śmiejkowskiego, któremu pozostało dołożyć nogę do piłki i posłać ją do pustej bramki. Pojawiła się nadzieja, że można to spotkanie jeszcze rozstrzygną na swoją korzyść. Jednak wszelkie nadzieje prysły w 60 i 62 minucie. Wtedy dwukrotnie obrońcy Sztormu popełnili błąd, a rywale wykorzystali swoją szansę będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W końcówce jeden na jeden z bramkarzem MW RP znalazł się Maciej Śmiejkowski jednak uderzył obok słupka. W ostatniej akcji tego spotkania Reprezentanci Marynarki Wojennej trafili do siatki po raz piąty i tym samym ustalili wynik spotkania.
Gra nie była aż taka zła jak by wskazywał na to wynik. Zaznaczyć należy, że Nasze rezerwy grały całe spotkanie w składzie bardzo "eksperymentalnym". Ale po to przecież są sparingi by sprawdzać zawodników jak i dawać im szansę gry na różnych pozycjach by zobaczyć jak się na nich czują.